Dzień dziewiąty: León – Villamartin de la Abadia

To był cudowny dzień! Mimo, iż dobór trasy był dość ryzykowny, wszystko potoczyło się jak najlepiej. A zaczęło się wcale nie tak obiecująco. Wczoraj odwiedziłem León – piękne, zabytkowe miasto, warte spędzenia w nim dodatkowego dnia. A dziś za późno wystartowałem, guzdrałem się do południa, jakby szukając kolejnych wymówek, żeby dziś się nie napracować. Czytaj dalej „Dzień dziewiąty: León – Villamartin de la Abadia”

Dzień czwarty: Saragossa – Vilafranca de Navarra

Etap Saragossa – Tudela, a właściwie to Vilafranca de Navarra, to marzenie rowerowego podróżnika. 108 km asfaltu, żadnych podjazdów, jednym słowem: bajka. Ani temperatura nie była tak wysoka jak w piątek, co prawda wiał od przodu wiaterek, który może trochę spowalniał, ale i chłodził. Rozwiązałem też problem gorącej wody do picia w sakwach z pomocą lekkiej, ale niezwykle skutecznej torby na mrożonki. Czytaj dalej „Dzień czwarty: Saragossa – Vilafranca de Navarra”