Dolinki Krakowskie: Dolina Racławki

Dolinka Racławki nie jest pierwszą z Dolinek Krakowskich, którą odwiedziłem rowerem. Zdecydowałem jednak, że przed opisaniem każdą z dolinek odwiedzę „na świeżo”. Objazd zacząłem właśnie od Racławki i byłem w niej po raz pierwszy. Nie widziałem jeszcze wszystkich dolinek, więc twierdzenie, że należy ona do najpiękniejszych jest pewnie przedwczesne, ale jest bardzo, bardzo ładna. Może 4 km ścieżki przez rezerwat to za mało, żeby tłuc się z Krakowa, ale kiedy połączyć to z odwiedzinami w którejś z sąsiednich dolinek, żalu nie będzie.

Wylot Doliny Racławki we wsi Dubie

U wrót rezerwatu we wsi Dubie, tuż za kopalnią dolomitów, znajduje się niewielki parking dla samochodów. Stamtąd ruszamy na leśny dukt, który zaczyna się tuż za szlabanem.

Parking u wylotu dolinki

Już pierwszy widok na dolinę robi wrażenie, na polanę wyścieloną wysokim łopianem, biegnącą środkiem ku drzewom ścieżkę, a po obu stronach wysokie, zalesione stoki. Gdyby nie błękit nieba jedynym kolorem byłaby zieleń, choć w dziesiątkach odcieni.

Po kolejnych stu metrach wpadamy w bukowy las i – najpierw po odgłosie, potem na własne oczy – poznajemy Racławkę. Momentami ścieżka zbliża się do niej, a chwilami – tam gdzie woda wyżłobiła głębokie urwiska – oddala każąc wspinać się ponad jej poziom.

W najniższym miejscu szlak biegnie korytem rzeki, przez co – jeśli nie jesteśmy ryzykantami – skazani jesteśmy na poprowadzenie roweru przez kilkadziesiąt metrów.

Przez około 50 m szlak biegnie korytem rzeki

W sumie rezerwat ma 4 km długości i kończy się szlabanem i mostkiem niewiele przed Racławicami, choć dolina ciągnie się dalej.

Ta krótka przejażdżka jest łatwa i nadaje się dla prawie każdego rodzaju roweru, poza szosowym. Na wypad w tę dolinkę możecie spokojnie zabrać dzieci (spotkałem ich kilkoro). Przejazd w obie strony z wizytą w Racławicach to około 10 km, z raptem 50 metrami wspinaczki na połowie tego dystansu.

Troszkę inaczej ma się sprawa gdyby chcieć połączyć wycieczkę z odwiedzinami np. w Dolinie Szklarki. Wtedy tuż przed Czubrowicami trzeba „przeskoczyć” między dolinkami pokonując na krótkim odcinku około 100 m wspinaczki polnymi, kamienistymi drogami. Warto, gdy chce się na raz zobaczyć ciut więcej. Dlatego o Dolinie Szklarki już wkrótce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.